W pierwszym rozdziale poznacie rodziców głównej bohaterki.Zapraszam :)
Rozdział dedykuje Emilce <3 i wszystkim którzy napisali
do mnie coś miłego <3 Kocham was laski :D
_______________________________________________________
Rozdział dedykuje Emilce <3 i wszystkim którzy napisali
do mnie coś miłego <3 Kocham was laski :D
_______________________________________________________
Otworzyłam drzwi i po cichu wślizgnęłam się do środka.
Proszę żeby nie usłyszeli.
Na palcach poszłam w stronę mojego azylu.
Parę kroków i będę bezpieczna.
-Amishi to ty? - Mój oddech nagle przyśpieszył.
Idź dalej.
Już po chwili otwierałam drzwi od pokoju, gdy nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu. Zostałam gwałtownie odwrócona.
O mój Boże.
Wielka ręka ojca spotkała się z moim policzkiem.
Moja dłoń odruchowo powędrowała do twarzy i rozmasowała policzek.
Spojrzałam w czarne z wściekłości oczy ojca.
-Gdzie byłaś?
Cisza.
-Pytałem gdzie byłaś.
-U Urvii.
-U tej starej wariatki?
-Nie nazywaj jej tak.
Kolejna dawka bólu przeszła moją twarz.
Samotna łza popłynęła po moim nosie.
-Nie zachowuj się dziecinnie, tylko jak na kobietę przystało. Rozumiesz?
Pokiwałam twierdząco głową. Nie mam już siły na wypowiedzenie jakichkolwiek słów.
-Dobrze więc teraz idź się ładnie ubierz i przyjdź do nas. Mamy gości.
Szybko wślizgnęłam się do pokoju i zamknęłam drzwi.
Ciocia miała rację. Muszę wyjechać. Nie wiem gdzie. Nie wiem jak, ale muszę.
★★★
Ubrana w czerwone sari powoli szłam w kierunku odgłosów głośnej rozmowy.
Przejechałam wzrokiem po wszystkich zgromadzonych i zamarłam.
Przy moim ojcu siedział koszmar mojego życia.
Proszę niech to będzie tylko sen.
Mężczyzna wyczuwszy mój wzrok chytrze się do mnie uśmiechnął, pokazując swoje pożółkłe zęby.
Co on tu robi.
Mama obiecała mi że już więcej mnie nie skrzywdzi.
Odszukałam ją wzrokiem. Siedziała na przeciwko NIEGO.
Wyglądała jakby nad czymś się wahała. Po chwili jednak do rozmowy wkroczył ojciec.
Mężczyzna szepnął mu coś na ucho.
Tato odwrócił się w moją stronę i pokazał że mam podejść.
Nigdy.
Pokiwałam przecząco głową.
Ojciec ponowił próbę a ja powtórzyłam wcześniejszy ruch.
Wściekł się.
-Amishi proszę podejdź.
Spojrzałam na mamę błagalnym wzrokiem, lecz ta tylko pokiwała głową na znak że mam podejść.
Niepewnie podeszłam i stanęłam obok mamy.
-Usiądź proszę.
Wykonałam polecenie.
-Amishi wiesz że jesteś już kobietą.
Pokiwałam głową.
-Wiele mężczyzn zalega o Twoją rękę. Ale stwierdziliśmy że to Rohan jest najodpowiedniejszy dlatego zaręczycie się.
_______________________________
Ahoj :))
Oto rozdział I :D
Mam nadzieję że się wszystkim spodoba
i będzie czytać dalej :)
Bardzo proszę o komentarze ze szczerą opinią <3
Klaudia.
Proszę żeby nie usłyszeli.
Na palcach poszłam w stronę mojego azylu.
Parę kroków i będę bezpieczna.
-Amishi to ty? - Mój oddech nagle przyśpieszył.
Idź dalej.
Już po chwili otwierałam drzwi od pokoju, gdy nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu. Zostałam gwałtownie odwrócona.
O mój Boże.
Wielka ręka ojca spotkała się z moim policzkiem.
Moja dłoń odruchowo powędrowała do twarzy i rozmasowała policzek.
Spojrzałam w czarne z wściekłości oczy ojca.
-Gdzie byłaś?
Cisza.
-Pytałem gdzie byłaś.
-U Urvii.
-U tej starej wariatki?
-Nie nazywaj jej tak.
Kolejna dawka bólu przeszła moją twarz.
Samotna łza popłynęła po moim nosie.
-Nie zachowuj się dziecinnie, tylko jak na kobietę przystało. Rozumiesz?
Pokiwałam twierdząco głową. Nie mam już siły na wypowiedzenie jakichkolwiek słów.
-Dobrze więc teraz idź się ładnie ubierz i przyjdź do nas. Mamy gości.
Szybko wślizgnęłam się do pokoju i zamknęłam drzwi.
Ciocia miała rację. Muszę wyjechać. Nie wiem gdzie. Nie wiem jak, ale muszę.
★★★
Ubrana w czerwone sari powoli szłam w kierunku odgłosów głośnej rozmowy.
Przejechałam wzrokiem po wszystkich zgromadzonych i zamarłam.
Przy moim ojcu siedział koszmar mojego życia.
Proszę niech to będzie tylko sen.
Mężczyzna wyczuwszy mój wzrok chytrze się do mnie uśmiechnął, pokazując swoje pożółkłe zęby.
Co on tu robi.
Mama obiecała mi że już więcej mnie nie skrzywdzi.
Odszukałam ją wzrokiem. Siedziała na przeciwko NIEGO.
Wyglądała jakby nad czymś się wahała. Po chwili jednak do rozmowy wkroczył ojciec.
Mężczyzna szepnął mu coś na ucho.
Tato odwrócił się w moją stronę i pokazał że mam podejść.
Nigdy.
Pokiwałam przecząco głową.
Ojciec ponowił próbę a ja powtórzyłam wcześniejszy ruch.
Wściekł się.
-Amishi proszę podejdź.
Spojrzałam na mamę błagalnym wzrokiem, lecz ta tylko pokiwała głową na znak że mam podejść.
Niepewnie podeszłam i stanęłam obok mamy.
-Usiądź proszę.
Wykonałam polecenie.
-Amishi wiesz że jesteś już kobietą.
Pokiwałam głową.
-Wiele mężczyzn zalega o Twoją rękę. Ale stwierdziliśmy że to Rohan jest najodpowiedniejszy dlatego zaręczycie się.
_______________________________
Ahoj :))
Oto rozdział I :D
Mam nadzieję że się wszystkim spodoba
i będzie czytać dalej :)
Bardzo proszę o komentarze ze szczerą opinią <3
Klaudia.
Wspaniałe opowiadanie!!!. Cieszę się, że dodałaś komentarz pod moim rozdziałem. Sprawiłaś mi tym wielką radość. ♥
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
UsuńTy mi również :)
Twoje opowiadanie też jest MEGA xD
Niech Ona szybko z tamtąd ucieka! Boże, boję się o Nią! :( No i piękny pierwszy rozdział czekam na następny!! :D xxxxx
OdpowiedzUsuń@pauLa516
Dziękuje za komentarz <3
UsuńTeraz mam zamiar napisać rozdział z perspektywy Harry'ego, tylko że na razie nic nie przychodzi mi do głowy :D
Super rozdział :) Zapraszam wieczorem (ok.22) do mnie ;) Pojawi się 2 rozdział xD
OdpowiedzUsuńyou-are-my-drug-zerrie.blogspot.com
Jeśli chodzi o rozdział, to bardzo fajny. Jakiś element tajemnicy jest, więc fajnie. Podoba mi się też pomysł z tym, żeby pisać o dziewczynie z takiej rodziniy. Ja osobiście bardzo mało wiem o tej kulturze i chętnie dowiem się więcej z twojego opowiadania :)))
A! I myślę, że warto wyłączyć weryfikację obrazkową xD
Pozdrawiam. Buziaczki xx
Dziękuje <3
UsuńWpadnę :3
Pomyślę :D
Cieszę się że do mnie wpadłaś <3
Całuski xoxoxo
Nie lubie Rohana on ja pewnie kiedys zgwalcil. Dupek głupi. To opowiadanie jest świetne i wciągające już nie moge sie doczekac nexta :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: i-back-for-you-darling.blogspot.com
Dostałam świetny prezent urodzinowy, kolejny czytelnik :)
UsuńDziękuje za miłe słowa <3
Już powoli kojarzysz xd
Już do Ciebie wpadam :)
Zadedykujesz mi kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuń:D
Opowiadanie świetne :)
Mogę zadedykować Ci rozdział 3 :))
UsuńDziękuję za dedykację <3 Rozdział świetny z lekką nutą tajemnicy ;) Obyś, tak dalej pisała :3
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/Emiiliaaaaaa
Dziękuje Emilko ty moja <3
UsuńKocham <3
Całuski :**
Kocham :D
OdpowiedzUsuńAww <3
UsuńŚwietny <333 /Twoja Kochana Kasia ;*
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
Usuń*.*
OdpowiedzUsuń